wtorek, 27 maja 2014

Inaczej

Hej!
Dziś nieco inny post. Nie było mnie tu ponad miesiąc, tragedia. Wyjazdy do rodzinnego miasta, zaliczanie ćwiczeń, kolokwia końcowe, obrona kilku prac... Troszkę się tego nazbierało, aczkolwiek udało mi się wszystko ogarnąć i teraz już zostały tylko ćwiczenia terenowe i ... sesja letnia.
Nie mam dziś dla Was niestety nowego przepisu, ponieważ w ostatnim czasie naprawdę mało używałam kuchni, ale pomysły nadal są :)
Mam nadzieję, że mimo sesji uda się mi przygotować kilka fajnych przepisów.
Wrzucę jeszcze takie różne zdjęcia, które znalazłam na swoim telefonie :)

Truskawki w czekoladzie - Krakowska Manufaktura Czekolady ❤♡❤♡
Makarun - Kraków, róg Karmelickiej i Rajskiej. Powyżej spaghetti carbonara :)
Naleśniczki z serem, polane śmietaną, miodem i z owocami ❤ Przyrządzone przez mamę mojej przyjaciółki :)
No cóż - uwielbiam pistacje, a to była moja wielkanocna potrawa ;)
Babeczki robione na szybko chłopakowi :)
Kolejna pyszność z Krakowskiej Manufaktury Czekolady ♡














piątek, 11 kwietnia 2014

4. Warkocze

Cześć!
Strasznie długo mnie tu nie było... Ale to wszystko przez to, że przez ponad tydzień byłam w swoim rodzinnym mieście, a odkąd się z niego wyprowadziłam to każdy przyjazd równą się temu, że mam czas wypełniony po brzegi i w domu bywam na 5 minut. Szczerze mówiąc to przez ten czas laptopa nie odpaliłam ani razu.
Ale już jestem! :) I wracam z mega prostą, szybką i słodką przekąską - warkoczyki z ciasta francuskiego.

Wyglądają tak:




A co potrzebujemy do ich zrobienia? Dwa składniki:
  • ciasto francuskie
  • cukier
Można oczywiście zrobić ciasto francuskie samemu i kiedyś na pewno wstawię tutaj na nie przepis, ale to jest to bardzo czasochłonna praca, aczkolwiek nic trudnego. Potrzeba na nią co najmniej kilku godzin.

Sposób przyrządzenia:

Zanim zaczniemy włączamy piecyk na 190° termoobieg, by zdążył się nam nagrzać.

Rozkładamy ciasto na posypanym mąką blacie lub (jeśli posiadacie) na stolnicy i rozwałkowujemy:


Polecam używać raczej dużego wałka, ale ja miałam pod ręką akurat tylko mały (też się da :).

Następnie kroimy ciasto w paseczki. Czy w pionie, czy w poziomie, to już nie ma różnicy - indywidualny wybór:


Nożyk do cięcia pizzy sprawdził się idealnie! :)

Następnie bierzemy 3 paseczki, łączymy ich końce i pleciemy z nich warkocz:



I właściwie to jest prawie koniec naszej pracy. Zrobione warkoczyki układamy na blaszce:



W ten sposób ułożone posypujemy cukrem i jeśli piekarnik już się nagrzał to wstawiamy :)




I tak wyglądały moje warkoczyki w połączeniu z pyszną kawą:





Niesamowicie proste, a naprawdę pyszniutkie :)


Jako że wczoraj obchodziłam 4. rocznicę związku jutro zamierzam z tej okazji przygotować szybką tartę z łososiem, pomidorami i mozarellą oraz sushi, tak więc w niedługim czasie pojawią się przepisy na te dwie potrawy :)


Smacznego!